Wygórowane ambicje cenowe sprzedających zdają się przenosić z segmentu mieszkań na garaże i miejsca postojowe. W największych polskich miastach za prywatną, zadaszoną przestrzeń do parkowania trzeba zapłacić nawet 280 tysięcy złotych – takie stawki osiągają garaże w Warszawie. Oczywiście tego typu oferty to tylko niewielki odsetek całego rynku i da się nabyć garaż taniej. Jednak w niektórych dzielnicach dużych miast miejsc parkingowych brakuje i są przez to na wagę złota.

Parkingowy zły sen

To właśnie problemy z parkowaniem w największych polskich miastach sprawiają, że rośnie popyt na garaże i miejsca prakingowe, a co za tym idzie, ceny szybują w górę. Według informacji zebranych przez Otodom Analytics w kwietniu bieżącego roku aż o 60% więcej szukających rozglądało się za mieszkaniami z miejscami parkingowymi. Jasno widać, że popyt na tego rodzaju nieruchomości rośnie. Szczególnie cenne są w starych dzielnicach, gdzie przestrzeni dla samochodów jest mniej niż na osiedlach projektowanych w ostatnich latach.

Skoro popyt jest większy, nie dziwi fakt, że rośnie też liczba ofert sprzedaży i najmu lokali mieszkalnych z prywatną przestrzenią do parkowania. We wspomnianym wcześniej okresie tego typu ogłoszenia obejmowały 47% wszystkich ofert najmu i 59% anonsów dotyczących sprzedaży. Analitycy prognozują znaczny wzrost zarówno popytu, jak i podaży w segmencie garaży i miejsc parkingowych. Już teraz jest to atut ważniejszy od ogródka, windy czy klimatyzacji i to niezależnie od pory roku.

Gdzie łatwiej o garaż?

Przyglądając się siedmiu największym miastom w Polsce, najwięcej mieszkań z miejscem parkingowym jest w Trójmieście i Katowicach. Tego rodzaju ogłoszenia stanowią na tych rynkach aż 75% wszystkich ofert sprzedaży. Gdańsk, Sopot i Gdynia mogą dodatkowo poszczycić się najwyższym odsetkiem ogłoszeń najmu lokalu mieszkalnego z garażem. Stanowią one aż 59% wszystkich ofert w tym segmencie. Dla porównania w Poznaniu tego rodzaju propozycje to tylko 45% wszystkich ogłoszeń. Skąd takie różnice?

Wyższy odsetek ofert sprzedaży lub najmu nieruchomości z garażem czy miejscem parkingowym zależy od ożywienia inwestycyjnego danego rynku. Im większy udział nowej zabudowy w krajobrazie miejskim, tym więcej przestrzeni dla samochodów. Dużą dostępnością tego rodzaju nieruchomości charakteryzują się też regiony atrakcyjne turystycznie. Urlopowicze coraz częściej wybierają się na wypoczynek własnym autem i muszą mieć gdzie je postawić.

Wzrost liczby samochodów sprawia, że miejsca dla nich jest coraz mniej, a ceny rosną. W zeszłym roku górną granicą dla murowanych garaży była suma 100 tysięcy złotych. Obecnie podobne nieruchomości w atrakcyjnych dzielnicach Warszawy można nabyć za 270 czy 280 tysięcy złotych. Jeśli przeliczymy to na stawkę za metr kwadratowy, to trzeba zapłacić około 17 tysięcy złotych za nieruchomość obejmującą 16 metrów kwadratowych. Stawka ta jest wyższa niż spotykane obecnie w segmencie mieszkań. Nic więc dziwnego, że punktem obowiązkowym współczesnych osiedli jest miejsce na parking. Na rynku pierwotnym mieszkania z garażem to już standardowa oferta, która cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem.